czwartek, 17 kwietnia 2014

Dieta w podróży.

Wczoraj miałam iście szalony dzień, cały dzień w podróży. Łącznie w autobusach, busach, samochodzie spędziłam kilka ładnych godzin...a dokładnie osiem.
Osiem godzin spędzonych poza domem, biurem, cały czas w biegu i na diecie. Wydawałoby się, że jest to trudne....wcale nie, pod warunkiem że rano pod Twoimi drzwiami znajdują się świeżo przygotowane posiłki.
Z domu musiałam wyjść chwilę przed 6 rano, mimo to Catering dietetyczny "Na Zdrowie" zdążył zadbać o mnie i dostarczyć posiłki przed moim wyjściem. Potrzebne posiłki zapakowałam do torby i wyruszyłam w podróż. Oczywiście śniadanie zjadłam jeszcze przed wyjściem z domu ( o tym jak ważne są śniadania pisałam w jednym z poprzednich postów). Na I przekąskę dostałam pyszne, soczyste pomarańcze i grejpfruty. Pora obiadowa dopadła mnie w busie. Przeurocza babcia siedząca obok mnie była zachwycona takim rozwiązanie....ależ się nachwaliła, jakie to ładne, jakie wygodne, ale to pięknie pachnie, jakie to musi być pyszne....i miała w tym wszystkim rację. Pierś kurczaka, kasza gryczana i papryka prezentowały się pięknie i smakowały pysznie!. Za każdym razem jedząc pierś kurczaka od "Na zdrowie" zastanawiam się jak jest przygotowywana, zawsze jest soczysta i rewelacyjnie przyprawiona !
 Na II przekąskę otrzymałam twarożek z przecudnym musem ze świeżych truskawek. Przypomniało mi się dzieciństwo jak mama mi robiła bardzo podobne danie dodając jeszcze do tego makaron. Mój uśmiech mówi wszystko :)

Podsumowując, będąc odpowiednio przygotowaną do podróży dieta nie jest trudna. Nie jesteśmy wystawiani na pokuszenie fast foodów, pseudo restauracji czy też podjadania batoników z dworcowego kiosku. Wystarczy że mamy ze sobą łyżkę, widelec i zestaw pysznych posiłków od "Na zdrowie" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz