Z czym kojarzą nam się Święta? Z rodzinnymi spotkaniami, wolnymi dniami, leniuchowaniem, no i oczywiście z przepysznym jedzeniem. Z jedzeniem świątecznym, niecodziennym i niestety często mało dietetycznym. Święta są tylko dwa razy do roku, więc czy odmawiać sobie tej przyjemności czy iść na całość?
Dziś pokażę Wam, że można świetnie połączyć dietę z jedzeniem świątecznym :)
Do Świąt zostałam świetnie przygotowana zarówno teoretycznie jak i praktycznie. Kilka dni przed Wielkanocą otrzymałam od pani dietetyk z "Na Zdrowie" kilka wskazówek co i kiedy mogę jeść i na jakie ewentualne "wpadki" mogę sobie pozwolić, na jakie kategorycznie nie. Zostałam także zaopatrzona w świąteczne posiłki.
Do stołu zasiadłam około 9 rozpoczęłam od obowiązkowego śniadania - jajek faszerowanych, z chlebem pełnoziarnistym i warzywami.
Obiad mogłam połączyć z przekąską co dało dwudaniowy obiad - żurek i pieczony schab z sosem borówkowym. Od stołu wstałam bardzo najedzona, ale nie byłam przejedzona.
Druga przekąska to ciasteczka owsiane. Słodkie, chrupiące jakby prosto z piekarnika.
Na kolację potrawa bez której nie wyobrażam sobie żadnych Świąt, czyli sałatka jarzynowa.
Jedyną różnicę jaką zauważyłam podczas tych Świąt to taka, iż nie zalegałam przejedzona na kanapie jak reszta moich bliskich :) Sekret mojego dobrego samopoczucia tkwi w odpowiednim doborze potraw, regularności jedzenia, potrawy zostały przygotowane w wersji "light" ale w smaku niczym się nie odróżniały od tych tradycyjnych. Duże podziękowania dla Szefowej Kuchni "Na zdrowie", kolejny raz udowodniła że dietetycznie i zdrowo to także bardzo smacznie.
A jak Wasza dieta podczas Świąt? Były wpadki czy wszystko poszło gładko ? :)
Smaczne Święta :) Nabieram coraz większej ochoty na wypróbowanie takiego rozwiązania jakim jest catering dietetyczny. Przydałoby się zrzucić kilka kilogramów przed wakacjami :)
OdpowiedzUsuńJeśli smakuje to wszystko tak jak wygląda to musi być baaaardzo pyszne! Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuń